Jakoś tak leniwie, siedzę sobie właśnie i nie mam nawet pomysłu na to, żeby6 was oświecić jakąś obrazoburczą wizją... Kapusta mi już z głowy wyszła. i szukam na siłę tematu, żeby coś napisać. Jak tak dalej pójdzie, to normalnie zamieszczę tu swoje opowiadania! (Teraz czekam oczywiście na aplauz z Waszej strony, żeby to zrobić - bo jestem normalnie taki zajebisty, że i opowiadania muszą być dobre :P)...
No skoro tak prosicie (męczycie mnie smsami) to jutro to zrobię ;)
A poważnie to Stina NORDESTAM mnie buja... Ładnie śpiewa kobieta i warto się tym podzielić myślę....
Elektrownia Jaworzno puszcza piękne dymy... (taki a nie inny mam widok z okna pokoju mego). Wieczory takie jak ten są czasem potrzebne... Się trochę odmóżdżyć... pomyśleć o czymś... ładnym... celowo użyłem tego słowa... "Piękno" czasem jest słowem, zbyt górnolotnym.... a poza tym, rzeczy ładne, są bardziej dostępne zwykłemu człekowi, jakim w końcu jestem....
I tak czasem trzeba mi ładnego widoku z okna, świeżego powiewu powietrza, i dymu z papierosa, który się zmiesza z ową bryzą... taką jednorazową ... to takie leniwe, fajne momenty, które warto czasem złapać nie tylko i w chwili, ale czasem i zamknąć w pamięci... To tak cholernie uspokaja... nawet jak inni Ci mówią, że jesteś do niczego... że jesteś szmatą i mijają cię bez słowa na ulicy... Wszystkie twoje bolączki mogą zniknąć w chwili zobaczenia małego cudu... patrząc przez okno... i to jest piękne!
A w końcu jeśli cię to nie zachwyci i nie pokrzepi, to i tak zawsze możesz przez to okno wyskoczyć....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz